niedziela, listopada 21, 2010

#12 - Przegląd tygodnia 15-21.11.2010.

Wracam do formy czytelniczej, ale bardzo powoli. Jest trzy razy lepiej niż tydzień temu, ale nadal to nie jest tyle przeczytanych komiksów, ile bywało i ile powinno być. Nadal winą obarczam PS3 (liczba gier niepokojąco rośnie).

Tydzień zacząłem od Roberta Crumba i „Księgi Genesis”.

Pierwsze pytanie: czy to ma być utwór obrazoburczy? No błagam!
To jest po prostu dość wiernie oddana pierwsza Księga Starego Testamentu, w naprawdę pięknym przekładzie Izaaka Cylkowa. Crumb nie przekonał mnie do siebie Panem Naturalnym, nie padałem też na kolana przed Kotem Fritzem, ale tym razem jest to majstersztyk. Na pewno warto się zapoznać i mieć w swoich zbiorach.
Jedna uwaga do wydawnictwa: to szare coś na okładce odpada.

Drugi w kolejce jest zeszyt pod wdzięcznym tytułem
"Czarna Materia Prezentuje: Konstrukt #1"

(Okładka nieaktualna - finalna nie ma napisu +8 stron Akta Jerycho, a logo CMP:K nie jest na czarnej planszy).
Nie należałem ani do grupy hejterów ani hajperów tego przedsięwzięcia, więc spokojnie i z czystym sumieniem mogę recenzować dzieło. Dłuższy tekst na dniach, więc dzisiaj tylko tyle.

Zakończyłem tydzień lekturą jedenastego już tomu "Żywych Trupów".

„Lękaj się łowców” to jeden z najlepszych tomów w serii. Dzieje się dużo, choć zombiaków jakoś tym razem malutko. Ktoś zostaje zamordowany, pojawiają się nowe osoby. Szczerze powiem, że ŻT to jak dla mnie najlepsza aktualnie wydawana seria w Polsce. Dużo lepsza chociażby od nierównych „Baśni” czy wtórnego „Lucyfera”. Jedenaście tomów, a ciągle czyta się z zapartym tchem. Kirkman doskonale oddaje relacje między bohaterami i cały czas potrafi wyciągnąć maksimum treści z historii, która teoretycznie mogłaby się skończyć po 4-5 tomach. A tak chce się więcej i więcej. Tylko „Żywe Trupy” są w stanie odciągnąć mnie na dłużej od PS3.
I pomyśleć, że jak seria wchodziła do Polski to miałem ją sobie odpuścić, bo co tam takie bzdury o zombiakach czytać… Dobrze się stało, że zaryzykowałem i kupiłem pierwszy tom. Na kolejne czekam jak na Gwiazdkę.

2 komentarze:

  1. Z żywymi trupami mam dokładnie tak samo - najpierw w ogóle nie chciałem z tych samych powodów serii zaczynać, a teraz jestem nią stale zachwycony i każdy kolejny tom czytam z wypiekami na twarzy.

    OdpowiedzUsuń